Już za czasów króla Jana III w wilanowskich ogrodach znajdowały się figarnia i pomarańczarnia. Także i dziś w parku przy pałacu króla Jana III podziwiać można egzotyczne gatunki roślin. Wystawiane w donicach do ogrodu w ciepłych miesiącach cieszą oczy i pozwalają poczuć klimat dalekich stron. Do ogrodu przy Oranżerii wróciły właśnie okazałe daktylowce. Kołysane wiatrem ich postrzępione, pierzaste liście tworzą osobliwe wzory na alejkach.
Liście daktylowców wyglądają jak strusie pióra. Intensywnie zielone liście bananowców również są wydłużone, lecz mają niepodzieloną blaszkę. Wilanowskie okazy nie są jeszcze zbyt duże, więc by cieszyć się ich cieniem, trzeba byłoby przykucnąć, co szczególnie polecam młodszym gościom ogrodów, wszak nie co dzień można cieszyć się cieniem tej egzotycznej rośliny.
Podobne kształtem, lecz zupełnie inne w odcieniu są liście strelicji, zwanej rajskim ptakiem. Skąd ta nazwa? Proszę tylko spojrzeć, jak dumnie wyciąga szyję, niczym zachwycony własnym pióropuszem afrykański koronnik szary, dawniej nazywany żurawiem koronisatym.
Zupełnie inny kształt mają liście figowca pospolitego. Są głęboko powcinane, w zarysie zaokrąglone. Wśród nich wypatrzeć można drobne, zielone, dopiero co rozwijające się owoce.
Owoce rozwijają się także na drzewkach cytrusowych, których cały gaj w pięknych białozielonych donicach stanął na górnym tarasie ogrodu włoskiego.
W upalny dzień, wędrując wśród egzotycznych roślin, można rzeczywiście poczuć się jak w tropikach. Jak dobrze, że w ogrodzie przy Oranżerii odpocząć można przy fontannie.