Przed nami kolejny rok. Część z Państwa poczyniła z pewnością postanowienia noworoczne. A może by tak dopisać do listy regularne wyprawy w poszukiwaniu przygód? Aby szukać przygód, nie trzeba jechać na koniec świata. Obserwować dziką przyrodę można także w mieście. Nie trzeba oddalać się bardzo od domu, przemierzać bezkresnych zawianych śniegiem przestrzeni, wystarczy wsiąść do autobusu i tuż nieopodal pętli Wilanów cieszyć oczy piękną przyrodą wilanowskich ogrodów, rezerwatu Morysin, Jeziora Wilanowskiego – starorzecza Wisły.
Styczeń to idealny czas, by wybrać się na tropienie zwierząt i poszukiwanie innych śladów ich obecności. Zimą dobrze widać na bezlistnych krzewach i drzewach ptasie gniazda, a na brzegu jeziora wśród pożółkłych szuwarów ślady żerowania bobrów. Na przykrytych śniegiem trawnikach i alejkach parkowi mieszkańcy zostawiają swoje ślady.
Do parku warto wybierać się regularnie, np. raz w miesiącu. Zobaczyć można wówczas, jak zmienna jest przyroda, jak zmienia się parkowe runo, drzewa, można zaobserwować przyloty i odloty ptaków, przebudzanie się z zimowego odrętwienia owadów. Wybierając się w teren, warto zabrać ze sobą atlasy przyrodnicze, które pomogą nam nauczyć się rozpoznawać różne gatunki roślin i zwierząt.
Czy poszukiwanie przygód, obserwowanie ptaków, tropienie zwierząt jest staromodne? Może tak. A może to jest właśnie idealny sposób na zrelaksowanie zmęczonych ciągłym pośpiechem i nadmiarem informacji umysłów?