Na gościnnych występach

Zima to czas, kiedy różni nietypowi goście odwiedzają parki, ogrody i zbiorniki wodne. W dzisiejszych Wieściach zaprezentujemy Państwu trzech mniej bądź bardziej egzotycznych przybyszów, którzy te mroźne dni postanowili spędzić w parku w Wilanowie.

Czeczotka

Gatunek ten zamieszkuje północne obszary Eurazji, tam gdzie tajga spotyka się z tundrą, podobny obszar zajmuje również w Ameryce Północnej, występuje także w górach Europy Środkowej. W Polsce nie jest pospolita w sezonie lęgowym, regularnie tu jednak zimuje. W trakcie ostatniego spotkania (16.01) w ramach Akcji Karmnik udało się nam złapać tego ciekawego zimowego przybysza. Tak jak wszystkie inne łapane przez nas ptaki, nasza czeczotka otrzymała obrączkę z unikatowym numerem i została wypuszczona w świat. Może jakiś ornitolog gdzieś na dalekiej północy również ją złapie, gdy wróci w swoje rodzinne strony.

Gęś tybetańska
Na Jeziorze Wilanowskim od dłuższego czasu można obserwować inny egzotyczny gatunek – gęś tybetańską. Skąd do nas przybyła? Trudno powiedzieć. Może być na przykład uciekinierem z hodowli, gdyż gatunek ten bywa trzymany jako ptak ozdobny. Ojczyzną tych pięknych ptaków jest centralna Azja. Gęsi tybetańskie to niesamowici lotnicy, dwa razy do roku (w drodze na zimowiska i z powrotem) przelatują nad Himalajami.

Sarna
Zwierzę może nie egzotyczne, ale w wilanowskim parku niewidywane przez cały rok. Silne mrozy skuły taflę jeziora i z pobliskiego rezerwatu do parku przychodzą sarny. Dużo ich tropów można zobaczyć nawet na parkowych alejkach, a w okolicach mostu rzymskiego na jeziorze widać nawet „sarnią ścieżkę”.

Przyrodnik na tropie

Za oknami zima w pełni. Śniegu leży pod dostatkiem również w parku w Wilanowie. Jest to bardzo dobra okazja, by wybrać się na spacer i spróbować swoich sił jako tropiciel zwierząt. Odszukiwanie i rozpoznawanie śladów i tropów pozostawionych przez zwierzęta to wspaniała przygoda. Nie wszyscy mieszkańcy naszego parku są tak towarzyscy jak wiewiórki. Przyglądając się odciskom łap, przekonają się Państwo, iż żyją tu również i inne zwierzęta, które na co dzień wolą się nam nie pokazywać.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zimowych śladów i tropów mieszkańców parku w Wilanowie.

Tropy wiewiórki są bardzo charakterystyczne. Na ziemi wiewiórki poruszają się skokami, odciski wszystkich kończyn pozostawione są blisko siebie. Ślady tylnych łap są większe od przednich i znajdują się przed nimi.

Ten trop wyraźnie wskazuje na to, iż w parku w Wilanowie występują kuny. Zwierzęta te tak jak wiewiórki mogą na ziemi poruszać się skokami. W tym wypadku jednak tropy składają się w pary podwójnych odcisków.

Podobne pary tropów można obserwować pozostawione przez biegnącego lisa. Tu jednak odciski łap są nieco rozsunięte. Inna jest też budowa samej łapy. U łasicowatych, do których należy kuna, zobaczymy odciśnięte pięć palców, u psowatych, czyli na przykład u lisa, psa odciśnięte będą tylko cztery, gdyż kciuk wyrasta bardzo wysoko i najczęściej nie pozostawia śladów. Aby odróżnić tropy lisa i psa należy bardzo dokładnie przyjrzeć się układowi odciśniętych w śniegu opuszek.

U psowatych w chodzie kończyny stawiane są jedna za drugą, powstaje w ten sposób trop w formie linii ciągłej. Mówi się, iż zwierzę sznuruje.

Również ptaki mogą pozostawiać tropy. Na fotografii widoczne są  trójkątne odciski kończyn łabędzi (większe) i kaczek (mniejsze). Palce tych ptaków połączone są błoną pławną co można zauważyć na tropach.

Odmienne tropy pozostawiają na przykład krukowate, czyli gawrony, wrony i kawki.

Na śniegu można obserwować również inne pozostawiane przez ptaki ślady. Na powyższej fotografii widać miejsce, w którym gawron wzbijał się do lotu. Na śniegu pozostawił wyraźny ślad po uderzeniu skrzydeł.