Październik | 2009 | Wieści z Parku

Chłodno, wilgotno, mgliście… Nie bardzo chce się wyjść z domu, a tym bardziej nie wydaje się to dobra pora na spacer po parku. Kto tak uważa, ten bardzo się myli. Park w Wilanowie spowity jesienną mgłą zyskuje zupełnie nowy charakter. Drugi brzeg jeziora, na co dzień niezbyt odległy, znika zupełnie i widać jedynie zarysy drzew. Z wody o stalowej barwie wynurzają się powalone wiatrem konary oraz pędy wodnych roślin. Siwe, mgielne opary, przesuwają się nad taflą jeziora i coraz bardziej wydaje się, że jesteśmy na jakimś uroczysku. Spragnieni atmosfery tajemniczości będą mieli okazję poznać Wilanów z tej strony – z pewnością czeka nas jeszcze nie jeden mglisty poranek tej jesieni.

Oj, działo się ostatnio w kaczym świecie… Ale zacznijmy od początku. Do niedawna po wilanowskim jeziorze pływały same brązowo-szare kaczki, dobrze i powszechnie znane krzyżówki. Brakowało jednak panów-kaczek o czarnych głowach z zielono-niebieskim połyskiem, białych obróżkach i jasnopopielatych tułowiach. Co się z nimi stało? Sprawa właśnie się wyjaśnia. Najpierw pojawiły się kacze dziwolągi. Ni to kaczka, ni to kaczor. Zagadkowym tym cudakom coraz bardziej ciemniały głowy i rozjaśniały się tułowia. Aż w końcu przybrały piękne upierzenie kaczorów gotowych do godów. Po co kaczorom kolorowe piórka? Prosta sprawa – żeby się podobać swoim wybrankom. W ptasim świecie to panowie zwykle się stroją, mogą też popisywać się śpiewem, ale do tego tematu wrócimy na wiosnę.

Gdzie więc podziały się kaczory latem? Po skończonych lęgach kolorowe piórka nie są już potrzebne, lepiej więc przyjąć ubarwienie ochronne. Tak zwana szata spoczynkowa samców kaczek bardzo przypomina tę, którą noszą samice. Jest jednak pewien sposób, który nawet wtedy pozwoli odróżnić nam kaczki i kaczory. Chociaż pióra mają prawie takie same, dzioby jednak się różnią. U samców dziób jest oliwkowo-żółty, a u samic pomarańczowy z ciemną plamą na wierzchu. Choć większość kaczorów z dumą będzie już nosić szatę godową, można wypatrzeć kilku spóźnialskich, którzy mimo iż wciąż przebrani są w brązowe piórka, to zdradzają się żółtymi dziobami. Miłych obserwacji!

Już prawie wystrojony.